08 lutego 2012

prezenty przyszły

Miałam przez ostatnie tygodnie dużo na głowie, więc blog troszkę zaniedbałam, a jest o czym pisać.

Jakiś tydzień temu, może nieco wcześniej dostałam pocztą prezent, od Ani z Pracowni Filcer, która postanowiła mi się odwdzięczyć za przesłany przeze mnie kalendarz z reprodukcjami Klimta, którego uwielbia.



Prezent mogłam sobie wybrać, natomiast to co zobaczyłam przerosło moje najśmielsze oczekiwania, bo dostałam całą masę rzeczy:)



 Z tą kulą ma rzemieniu Ania trafiła idealnie, bo generalnie uwielbiam motyw kulki w biżuterii, a taka piękna piłka zachwyciła mnie bardzo.

No i od razu się przyznam i pochwalę, ze jeden element wykorzystałam.
Mam zlecenie na torebkę dla Nikoli, córki kuzynki, która po obejrzeniu mojej torby z dekorem z filcu zaznaczyła, że chciałaby też torebkę, która miałaby i kwiatki i lalkę i dużo błyszczących kamieni i innych świecidełek:).

Także wstępnie pokazuję kawałek listonoszki



I chciałam się jeszcze jedną rzeczą pochwalić:) - od wczoraj mam swoje stałe miejsce pracy, możnaby powiedzieć- pracownię;). Co prawda w sypialni, ale nikt mnie stamtąd nie wygoni i mogę do woli tam bałaganić, mąż się zgodził:). Zrobiona metodą " coś z niczego", czyli stary stół z balkonu, krzesło zbędne- walające się a to w kuchni, a to na balkonie, szafka druciana, która od jakiegoś czasu nie miała zastosowania, organizer na nici, który  z kolei był zbędny mamie...brakuje tylko lampki oraz organizera z patchworku, który planuje uszyć, jak przyjdą mi materiały, które kupiłam na allegro.


ps. jak przyjdą te materiały, to zastanawiam się gdzie ja je upcham:)

3 komentarze:

  1. Gratuluje nowego miejsca pracy. P. S. nie spóźniłaś się u mnie na candy- wystarczy, że podlinkujesz banerek i dasz mi znać że jesteś chętna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje bardzo- idę się wpisać na listę i podlinkuję

      Usuń
  2. Ajaj. Ania szkliwo nowe chyba wypróbowywala- to srebrzyste. Cudo . I te fioleto- róze... mniam.
    A kącik super. Az sie chce siadac do roboty

    OdpowiedzUsuń