Idąc za ciosem zrobiłam od razu torbę dla siebie. Z cienkiego filcu w kolorze czarnym, połączonym z ciemno szarym. Fason prosty, do ręki,w środku i z tyłu kieszonki. Torba ze względu na swoje uszy nie nadaje sie do noszenia 3 kg kartofli, no ale coś za coś.
A komu przyszłoby do głowy kartofle w niej nosić???!!!!:):):) Toż to cudo!!!:) Ty te kwiaty normalną maszyną??? Nie chwaliłaś się:) Kolorki świetnie dobrane!!! Aneta, to stąd takie piękne tło? Zaczynasz blogowanie i już się dorobiłaś takiej pięknej oprawy, a ja ciągle czekam na dobre warunki do zdjęć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Tło pochodzi z salonu u moich rodziców, tam robię najczęsciej zdjecia końcowe,ze względu na tło:).
OdpowiedzUsuńNie chwaląc się, torba sie bardzo podoba i wzbudza spore zainteresowanie obcych
Jak to miło na słowa " skąd Pani ma taka piekną torbę?" odpowiedzieć " sama zrobiłam":)
Jakże mogłoby byc inaczej. Jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńCo tam kartofle,po co komu kartofle to takie przyziemne .
Jest późno a ja nie umiem oderwać się od kompa.
Od Twojego bloga.
Czy dojdę do momentu by przeczytać jak to się zaczęła Twoja pasja tworzenia tych cudów?