Wszystko przez Anię, z pracowni Filcer, która namówiła mnie na zabawę w Candy. Tak więc zaczęłam buszować, poznawać i mi się spodobało:).
Co prawda zauważyłam, że większość robi Candy na swoją rocznicę, ale to chyba nie jest warunek konieczny, więc i ja się przymierzę do swojego Candy w najbliższym czasie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz