Przed świętami postanowiłam, że do świąt nie filcuję, nie szyję- czyli nie bałaganię. Zamęt okołoświąteczny był na tyle absorbujący, że przeżyłam.
No ale już po świętach, więc bałagan wrócił. Filcuję kwiatki, liście, naszywam, zrobiłam też domek.
Zdjęcia już wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz